4 powody dlaczego powinnaś drukować zdjęcia
Byłaś na sesji i masz w końcu te piękne, upragnione zdjęcia. I co dalej? Czy zalegną one znów na dysku twardym lub na pendrivie jak tysiące innych Twoich zdjęć? Czy po to zadałaś sobie tyle trudu, aby te zdjęcia , tfu pliki cyfrowe, leżakowały gdzieś nieoglądane? Dlaczego o tym piszę? Bo uważam, że wydanie pieniędzy na sesję i niewykorzystanie tych plików to strata czasu i pieniędzy. Jeżeli nie masz pomysłu jeżeli chodzi o druk zdjęć to zerknij do artykułu tutaj, aby zobaczyć jakie są najfajniejsze opcje.
Natomiast jeżeli chodzi o powody, dla których powinnaś drukować zdjęcia to przychodzą mi do głowy te 4 najważniejsze:
Są łatwo dostępne
To co otrzymujesz od fotografa, lub to co sama zrobisz naciskając migawkę aparatu to nic innego jak plik cyfrowy. To nie jest zdjęcie. Zdjęcie mamy wtedy kiedy wydrukujesz plik cyfrowy. Zdjęcie jest fizycznym przedmiotem. Możesz je dotknąć, pogłaskać, popatrzeć na nie. Możesz oprawić je w ramkę, wstawić do albumu. Możesz usiąść na kanapie i otworzyć album. Możesz je podziwiać w każdej chwili.
Kiedy będą znajdować się na dysku wśród setek, tysięcy innych zdjęć nie będą oglądane i podziwiane. Poza tym dyski czy pendrivy się psują. Wiem, bo niestety straciłam zdjęcia z jednego roku. Puff – nie ma.
Wzbudzają emocje
Kiedy masz do czynienia z fizycznym produktem, który możesz dotknąć i zobaczyć od razu przypominasz sobie emocje towarzyszące powstaniu tego zdjęcia.
Nad moim telewizorem wiszą zdjęcia z mojej sesji rodzinnej. Mój wzrok często tam biegnie i mogę codziennie zachwycać się tym jednym zdjeciem, na którym jesteśmy razem.
Przechodząc korytarzem oglądam moje dzieci jak były malutkie ( i mimo czasem dużego zdenerwowania widząc te ich słodkie buźki przypominam sobie co tak naprawdę jest ważne). Kiedy sprzątam łapię album stojący na półce i przeglądam naszą codzienność w ciągu ostatnich lat z uśmiechem i łezką wzruszenia.
One są dostąpne od zaraz- nie musze siadać, otwierać komputera i szukać w jego czeluściach zdjeć, które ukochałam.
Nie znikną
Owszem papier może się zniszczyć, zostać zachlapany, podarty wyszarpany. Ale wiecie co- to też dowód na to, że zdjęcia są u użyciu. Fotoksiążka z pierwszych dwóch lat życia moich jest podarta i porysowana, ale dla mnie to wiadomość jak często jest przeglądana.
Natomiast pliki cyfrowe na dysku już straciłam i to niestety z pierwszego roku życia mojej najmłodszej pociechy. Boli i to bardzo i czuję też wstyd, że nie zadbałam o wydruk. Na usprawiedliwienie mam jedynie to, że opieka nad trójką małych dzieci była bardzo pochłaniająca fizycznie i emocjonalnie.
Sa pamiątką - dowodem na istnienie
Tak- dowodem na istnienie moje, mojej mamy, babci, prababci, pradziadków. Wiem jak wyglądali w różnych etapach swojego życia. Mogę ich wspominać widząc na zdjęciach. Mogę ich pokazać dzieciom. Na moim biurku stoi moje ukochane zdjęcie babci: jej ślubne zdjęcie.
Mam nadzieję, że kiedyś zdjęcia zrobione przez mnie będą pamiątką dla moich dzieci i dla dzieci moich klientów. Te nasze wspólne chwile będąc wspomnieniami są tak ulotne, ale będąc na zdjęciach są jak żywe– jakby wydarzyły się wczoraj.
Czasami kiedy patrzę na jakąś fotografię dopiero wtedy przypominam sobie o danej zabawie moich dzieci, jakimś wydarzeniu, czy emocjach, które nam wtedy towarzyszyły.
Dlatego nie zapomnij drukować zdjęć
Nie musisz drukować wszystkich zdjęć. Wystarczy parę w miesiącu. Wydrukuj te najładniejsze, te które wywołują w Tobie emocje. Nie muszą być te najlepsze technicznie – bardziej kieruj się tym co Ci się w nich podoba – czy to Uśmiech Twojego dziecka, czy jego słodkie loczki czy też scena w ktorej wszyscy gracie w jakąś grę.
Nie spędzaj zbyt dużo czasu zastanawiając się nad tym, bo lepiej mieć cokolwiek niż nic. Powodzenia!
Zadzwoń
Jeżeli chciałabyś porozmawiać na temat tego jak wygląda sesja rodzinna czy ciążowa, bo chciłabyś mieć piękne zdjęcia, po prostu zadzwoń do mnie i porozmawiajmy. Rozmowa nic nie kosztuje – no dobra, parę złotych według stawek operatora 🙂